Małujowice, wieś położona
w odległości kilku kilometrów na południowy zachód od
Brzegu, znana jest przede wszystkim z polichromii gotyckiego
kościoła. Mniej natomiast na ogół się wie i pamięta o
stoczonej na polach tej wsi, osiemnastowiecznej bitwie, pomiędzy
wojskami austriackimi i pruskimi. Do historii Śląska i historii
Powszechnej Europy, miejscowość ta trafiła z powodu tegoż
starcia zbrojnego, a związanego z trwającą od wielu
dziesięcioleci, rywalizacją między Prusami i Austrią, o
panowanie na Śląsku. Historiografia Małujowic i małych
miejscowości w Polsce jest skromna. Gdy porównamy ją z
historiografią naszego zachodniego sąsiada, przekonamy się,
jak wielką wagę przywiązują Niemcy do kultywowania historii
regionalnej. Przedwojenne niemieckojęzyczne źródła śląskie
są przykładem lokalnego patriotyzmu, podkreślają znaczenie
historii maleńkich wsi, miast, a nawet pałacowych rezydencji.
Ma to znaczenie w krzewieniu miłości do swej ziemi i wcale nie
abstrahuje od podkreślenia polskich tradycji na Śląsku.
Niemiecki konserwator zabytków, Hans Lutsch, stwierdził swego
czasu bezstronnie, że "te stare kościółki śląskie
zachowały takie formy, jakie nadawali mieszkańcy tego kraju,
Polacy, po wędrówkach ludów, swoim budowlom...".
W odniesieniu do śląskiej ziemi, utożsamia to
rodzime pochodzenie wielu zabytków i ma znaczenie, zważywszy na
wielowiekowe istnienie tej prowincji poza polskim organizmem
państwowym . Najwcześniejsze związki ze średniowieczną
Polską, datuje Śląsk za panowania pierwszych Piastów.
Zhołdowanie się wielu książąt dzielnicowych, królowi
czeskiemu w czternastym stuleciu, włączyło Śląsk w obręb
nowej monarchii. Śmierć ostatniego z Piastów śląskich,
potwierdziła przynależność tej prowincji w skład
habsburskiego państwa. Nową epokę wyznaczył fakt, zajęcia
Śląska przez Prusy fredyrycjańskie. Przyczyniła się doń
małujowicka bitwa, z której Fryderyk II uciekł z pola bitwy.
Po wielu latach napisał w pamiętniku: "Mollwitz, to była
szkoła króla i jego oddziałów ... ".
Dzisiaj niema prawie żadnych śladów po bitwie
, gdyż postawiony na przykościelnym placu pamiątkowy obelisk,
nie zachował się do naszych czasów. Usunięty został
również z brzeskiego rynku pomnik pruskiego króla, który
wskazywał kierunek lokalizacji Małujowic. Uczyniono tak zapewne
by nie przypominał wspaniałego zwycięstwa , ile niemieckiego
panowania na Śląsku.
Wreszcie rok 1945 wraz ze zmianami przynależności państwowej i
przemieszczaniu się ludności, przyniósł zupełnie nowy okres
w dziejach tej ziemi. W warunkach odbudowującego się państwa
polskiego po zniszczeniach wojennych, przystąpiono od razu do
zabezpieczenia i konserwowania zabytków. W pamięci ludzkiej
przetrwały jako dzieła szlachetne i bez względu na to w jakim
okresie i z czyjej inspiracji powstały, należało je uchronić
przed zniszczeniem. Brak jednak było naukowych opracowań w
postaci uporządkowanej literatury. W przypadku Małujowic były
to niemieckie publikacje i dotyczyły one przede wszystkim opisu
polichromii w miejscowym kościele św. Jakuba Apostoła. Stanowi
on prawdziwą ucztę i jest unikatowym przykładem ilustracji
tzw. "Biblii Ubogich", nie tylko dla miłośników
sztuki sakralnej.
Znaczące miejsca kultur narodowych są zawsze
własnością wielu pokoleń. Dużo bowiem zależy od tego, w
jaki sposób zabytki architektoniczne, pola bitew, czy wręcz
zdewastowane przez człowieka pałacowe rezydencje, stawały się
niepotrzebne. Nie dostosowanie się do ideologii panującej w
powojennej Polsce, wpłynęło na ich zniszczenie. Taki los
spotkał dziewiętnastowieczną rezydencję z Małujowic, którą
przeznaczono na siedzibę miejscowego PGR-u.
Praca ta, może być z pewnością pomocna w
kształtowaniu właściwie pojętego patriotyzmu lokalnego,
utożsamiając się nie tylko z polskim pochodzeniem tej
miejscowości. To prawda, że nie odcina się od prawa
stanowiącego ze śląskiej ziemi - małej Ojczyzny Polaków i
Niemców.
Wyważa własne stwierdzenia w oparciu o
dostępną literaturę polską i bogatą w źródła,
przedwojenne opracowania niemieckie. Płodnym pisarzem tego
okresu był wieloletni pastor małujowickiego kościoła - G.
Wollstad. Jego praca: "Die historische Kirche zu
Mollwitz", opublikowana w brzeskiej prasie lokalnej jako
nadbitka ("Briegische Heimatblätter"), znalazła
uznanie u tamtejszych czytelników i dzisiejszych miłośników
historii.
W pracy tej próbuje się stworzyć jednolitą
syntezę historii tej wsi, a dodatkowym aspektem dla
zainteresowanych jest fakt, iż może być ona dobrym punktem
wyjścia do poszukiwania śladów dawnej, a zarazem jej
wspaniałej przeszłości. ma to wyjątkowe znaczenie dla
miejscowości, która wobec niezliczonej rzeszy słabo
spopularyzowanych śląskich wsi, wyróżnia się bogactwem
wartości kulturowych w architekturze i sprzymierzonej z nią
plastyce. Jednak całe dostojeństwo jest ukryte w obrazie
przeżyć wielu istnień ludzkich, stanowiących niewielką
społeczność wiejską. Kim byli budowniczowie kościoła, jakie
rody przez wieki istnienia, przeżywały tutaj swój dostatek czy
wojenne upokorzenia ? Wreszcie jak przywołać z zapomnienia
nazwiska tych, którzy tworzyli historię tej miejscowości ?
Małujowice, słyną z polskich i niemieckich
tradycji narodowych, dlatego też zaprezentowana praca jest
odzwierciedleniem faktów, pozwalających na ukazanie wyższości
dorobku kulturowego małej społeczności, nad celem ogólnej
polityki regionu czy państwa. Warto w tym miejscu zacytować
wypowiedź ostatniego ewangelickiego pastora z Małujowic: "
W listopadzie 1946 roku celebrowałem ostatnią mszę w tutejszym
kościele, który przez 17 lat przyrósł mi do serca..."
Pastor Schmidt von Puskas opuścił Małujowice wraz z
transportem mieszkańców i wyjechał w głąb Niemiec. Po wielu
latach opublikował w zachodnioniemieckim czasopiśmie "Neue
Brieger Zeitung", historię kościoła z Małujowic.
Jest czymś naturalnym, że dążymy do poznania
przeszłości najbliższej okolicy, z którą związane jest
nasze życie. Poznanie historii Małujowic od czasów
zamierzchłych po dzień dzisiejszy, ma szczególne znaczenie w
kultywowaniu polskich tradycji kulturowych, właśnie tu na
Śląsku zasługuje na uwagę.
|